No to przyznam że Cię podziwiam , bo nawet przejazd przez Rumunię (w kolumnie samochodów) można uznac za szczęśliwy jeżeli do twego okna w samochodzie nie zapuka gośc z czarnym pistolecikiem i nie poprosi o "drobne". I powiem , że w odległosci 500 m od takich zdarzeń stoi "radiowóz" !!