Można jeszcze dopowiedzieć, że światło odbite od dielektryka jest spolaryzowane (od częściowo do całości - w zależności od kąta padania światła).
a co to oznacza dla fotografa?
trzeba stosowac filtry? czy poprostu tak jest i nie ma to zadnego wplywu na zdjecie (w to nie wierze )?
i co najczesciej jest takim dielektrykiem w codziennym fotografowaniu? wszystko co metalowe, tak?