Witam
Czy ktoś może mi to wyjaśnić jaka jest różnica między światlem padającym a odbitym .
Jak to można sparwdzić np. kamień który jest po stronie slońca .Co jest odbitym a co padającym ?
Pozdrawiam
Witam
Czy ktoś może mi to wyjaśnić jaka jest różnica między światlem padającym a odbitym .
Jak to można sparwdzić np. kamień który jest po stronie slońca .Co jest odbitym a co padającym ?
Pozdrawiam
Ja nie wiem o co chodzi, ale może o to że światło padające niesie ze sobą wszystkie długości fali . Światło odbite jedną długość fali w zależności od "koloru" obiektu i widzimy jakiś tam kolor. Pozostałe zostaną pochłonięte. Ale czy to o to chodzi to nie mam pojęcia![]()
40d + m42 58-500 + EF 18-75
"osiagnales szczyt w lizaniu viteaza" - by dan7770
Nie jedna. Zaleznie od tego od czego odbija sie swiatlo moze niesc pelne spektrum (np. odbicie od bialego czy lustra) wciaz bedac swiatlem odbitym. Spektrum zalezy scisle od charakterystyki powierzchni obiektu od jakiego odbijane jest swiatlo. Nie ma sie co zaglebiac w temat za gleboko i dociekac falowosci.
Odbite to odbite. To swiatlo nie docierajace bezposrednio ze zrodla (czymkolwiek ono jest). Skierowane moze byc do nas (aparatu) badz na obiekt (rozswietlajace cienie gdzie swiatlo ze zrodla nie moze dotrzec bezposrednio) dzieki odbiciu od jakiegos innego elementu.
Swiatlo odbija sie mniej lub bardziej od wszystkiego dookola. Dzieki odbiciom widzimy i na tej samej zasadzie dzialaja aparaty. W fotografii moze byc to pozadane badz nie. W jednym przypadku stosuje sie rozne triki do eliminacji (czarne zaslony w studio, rozne przeszkody). Mozna tez wykorzystac to zjawisko do rozswietlania obiektu tam gdzie swiatlo nie pada bezposrednio ze zrodel i wtedy stosujemy roznego rodzaju blendy (ekrany odblaskowe).
Aparat oczywiscie na kamien...
Do pomiaru swiatla padajacego mozna stosowac swiatlomierze trzymane przed obiektem w sposob zaprezentowany po lewej.
Sposob po prawej to pomiar swiatla odbitego.
Swiatlo padajace mozna tez mierzyc za pomoca aparatu (swiatlomierza oczywiscie tez) stosujac szare karty w sposob pokazany ponizej.
Przy czym kat pod jakim trzymamy szara karte do aparatu jest dosc istotny dla efektu.
http://www.fotoamator.szm.sk/Technik...nika-szara.htm
Dobre swiatlomierze maja rozny kat pomiaru zaleznie od tego co chcemy zmierzyc. Szeroki do pomiarow swiatla padajacego, waski (spot) do precyzyjnego pomiaru odbitego w wybranym punkcie.
Ludzie rozne rzeczy pisza...
Foty z googla:
http://www.ephotozine.com/article/Gu...ld-light-meter
http://www.cg.tuwien.ac.at/research/...ic/node57.html
...
Aleś namieszał Kuchatku. Ktoś mniej zorientowany kręćka dostanie, jak zacznie czytać o tych spektrach, blendach, spotach, kamieniach, itd.Ale wątpię, czy wywnioskuje z tego właściwą (podaną wcześniej przeze mnie, a później przez Krzycha odpowiedź :
aparatem nie da się zmierzyć światła padającego.
Tu chyba pomyliłeś odbicie z refleksami. Jak się wyeliminuje odbicie, to nie będzie co fotografować.
To nie ma kompletnie nic wspólnego z wątkiem.Mozna tez wykorzystac to zjawisko do rozswietlania obiektu tam gdzie swiatlo nie pada bezposrednio ze zrodel i wtedy stosujemy roznego rodzaju blendy (ekrany odblaskowe).
Chyba, że tak jak ten gościu w programie "Connections" pociągniemy, że światło odbite od blendy staje się światłem padającym, itd. itp.
Na kompletnie pomylone pytanie :
udzielasz kompletnie pomylonej odpowiedzi :A gdybym chcial zmierzyć światlo padające to na co muszę skierować wizjer aparatu ?
Nawet gdyby pytający skierował obiektyw, a nie wizjer aparatu na kamień, to i tak nie uda mu się zmierzyć światła nań padającego.Aparat oczywiscie na kamien...
Bzdura oczywista - w ten sposób mierzysz światło ODBITE od szarej karty.Swiatlo padajace mozna tez mierzyc za pomoca aparatu (swiatlomierza oczywiscie tez) stosujac szare karty w sposob pokazany ponizej.
Przy czym kat pod jakim trzymamy szara karte do aparatu jest dosc istotny dla efektu.
http://www.fotoamator.szm.sk/Technik...nika-szara.htm
Tu mało z krzesła nie spadłemDobre swiatlomierze maja rozny kat pomiaru zaleznie od tego co chcemy zmierzyc. Szeroki do pomiarow swiatla padajacego, waski (spot) do precyzyjnego pomiaru odbitego w wybranym punkcie.. To są wszystko światłomierze do pomiaru światła ODBITEGO i niezależnie od kąta pomiaru nie da się nimi w żaden sposób zmierzyć światła padającego. Do tego służy specjalny światłomierz, którym tak naprawdę mierzy się natężenie ŹRÓDŁA światła w miejscu fotografowanego obiektu.
Oj, tak - z tym się zgadzam.Ludzie rozne rzeczy pisza...
Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 01-07-2007 o 19:09
Otoz to. Mozna sie sprzeczac i klucic o nazwe, ale podstawiajac znany wzorzec posrednio mierzymy swiatlo padajace mierzac swiatlo od tego wzorca odbite. Nazwa to jedno, jak to sie przeklada na wynik i praktyke to calkiem inna bajka.
Nie pomylilem.
Refleksy (swietlne) to nadal swiatlo odbite.
Jedyna roznica, to inna charakterystyka powierzchni od jakiej odbija sie swiatlo. Dzieki gladkosci i odbiciom swiatla pod tym samym katem z wielu roznych miejsc na tej powierzchni dostajemy ostry obraz. Powierzchnia matowa odbija swiatlo padajace na rozne strony i rozprasza, dzieki czemu obraz jest rozmyty badz nie da zobaczyc sie nic.
W studio czesto trzeba eliminowac odbicia swiatla od niektorych obiektow. Popularne sa fotografie z glebokimi czarnymi cieniami, gdzie odbicie od sciany po przeciwnej stronie wprowadza zbedne zrodlo swiatla. Fotografia szkiel i obiektow polyskujacych to jeszcze bardziej wymagajacy przypadek.
Ma. Trzeba nie tylko teoretyzowac co jest swiatlem odbitym, co padajacym, co czym zmierzyc, ale tez jak to w praktyce wykorzystac na swoja korzysc albo jak sobie radzic z tym co przeszkadza.
Na fizyce uczyli, ze wszystko jest wzgledne. Tutaj nie ma bezwzglednej racji i jedynie slusznych nazw. Zaleznie od tego, z ktorej strony patrzymy na dane zjawisko mozna potraktowac blende jak lampe. Swiatlo z niej rzeczywiscie pada na obiekt fotografowany. A ze wczesniej dochodzi jakies odbicie... W ten sposob rozdrabniajc to nawet swiatlo z lampy jest swiatlem odbitym.
Takie pociagniecia ulatwiaja czasami zrozumienie istoty rzeczy i rozpatrywanie danych ustawien. A ze purystom to strasznie przeszkadza, to juz nie moja wina.
Pytanie moze nie jest zadane idealnie, ale mozna sie domyslec o co chodzilo pytajacemu.
Natomiast ja staralem sie powiedziec, ze nie ma znaczenia kierunek aparatu, gdyz do padajacego jest swiatlomierz. A nawet jesli uzywac szarej karty, to nadal aparat ma byc skierowany na obiekt fotografowany. Karte umieszczamy pomiedzy nim a aparatem.
A to niby dlaczego nie?
Widzisz... To jak z pomiarem predkosci.
Mozesz wziac radar, skierowac na obiekt i uzyskac wynik bezposrednio. Podobnie jest tutaj ze swiatlomierzem do swiatla padajacego.
Mozna jednak tez skorzystac z drugiego pojazdu ze skalibrowanym licznikiem (czesto stosuje sie tez tzw. piate kolo ciagniete za pojazdem).
Majac wzorzec o konkretnych znanych parametrach da sie zmierzyc predkosc posrednio przez porownanie. Tak samo w przypadku stosowania szarej karty o znanym wspolczynniku odbicia swiatla mozna uzyskac precyzyjna ekspozycje dla obiektu o nieznanych parametrach.
Nie wszystko da sie zmierzyc bezposrednio. Czasami trzeba uciekac sie do takich sposobow.
Spasc z krzesla to ja zaraz spadne...
Ktore to takie specjalizowane?
Tylko te w aparatach albo mocno specjalizowane modele (niedostepne powszechnie i drogie) sa na swiatlo odbite.
Cala reszta popularnych zewnetrznych swiatlomierzy latwych do poznania po bialej kopulce to wlasnie swiatlomierze do swiatla PADAJACEGO. Tak, umieszczamy je w miejscu obiektu fotografowanego (badz nieco przed). Bylo to wyraznie pokazane na podpietej fotografii po lewej.
Co do katow pisalem o czyms takim...
http://www.sekonic.com/products/products.asp?ID=130
Typowy model i jak wol stoi w specyfikacji ze to model uniwersalny. Kopulka pozwala mierzyc swiatlo padajace w granichach 180 stopni, wbudowana lunetka to pomiar spot w granicach kilku stopni dla swiatla odbitego!
Sekonic z linka, ktory wkleilem wczesniej (L308 jak by ktos szukal specyfikacji), to rownierz model pozwalajacy mierzyc padajace i odbite. Dzieki przesuwalnej kopułce mozna wybrac sposob pomiaru. Fotografia i pokazane przyklady sa poprawne.
Chcialem polozyc nacisk na to, ze w przeciwienstwie do swiatlomierza szara karta (opisane jest to w linku ktory wkleilem), pozwala precyzyjnie wybrac powierzchnie ktora bedzie poprawnie naswietlona. Nie nazwal bym tego bezwzglednie gorsza metoda, jedynie inna. Swiatlomierz z pomiarem 180 stopni nie daje takiej swobody. Karta nie daje mozliwosci pomiaru dookolnego. Jedno i drugie ma swoje ograniczenia, ale ma tez zalety.
...
Refleksy powstałe w ,,niepilnowanych'' miejscach studia / planu, powodujące że to odbite światło pada na obiekt i zmienia to cośmy zamierzali bądź dodaje tylko uroku - są światłem padającym (bo padają na obiekt) i wpływają na ekspozycję sceny.
Po odbiciu od fotografowanego obiektu - są światłem odbitym.
Pomiar na przedmiot fotografowany jest pomiarem światła odbitego.
Pomiar samego światła w miejscu fotografowania - jest pomiarem światła padającego. Koniec, korpka.
Rozchodzi mi się że jak patrze przez wizjer np. na kamień to mierze światlo odbite ( ma on jakiś odcień ma jakiś kolor ) . A gdybym chcial zmierzyć światlo padające to na co muszę skierować wizjer aparatu ?
Ktoś gdzieś napisal że trzeba mierzyć światlo padające żeby dobrze naświetlić slajd .
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez Anna12_03 ; 01-07-2007 o 02:39
Można jeszcze dopowiedzieć, że światło odbite od dielektryka jest spolaryzowane (od częściowo do całości - w zależności od kąta padania światła).