Cytat Zamieszczone przez RoboD Zobacz posta
Pomijając koszt czytnika, bo z oczywistych względów jest śmieszny, to uważasz, że mniej skąplikowane jest wyjęcie karty, włożenie jest do czytnika, i powrotna droga. Od włożenia w aparat kabelka (druga strona cały czas siedzi w USB)
Porownywalne. Ale nie musze szukac kabelka, myslec o nim, gdy jade na wakacje zabierajac aparat i laptopa. A juz po wlozeniu kabelka musze zdac sie na jakis soft: winowsa lub canona, z ktorymi bywa roznie. O wiele prosciej wlozyc karte i zobaczyc ja jako dodatkowy dysk w Total Comanderze np. No i odpadaja wszelkie niemile niespodzianki, ktore wyszly wlasnie w tym watku. Nie jestem tez pewien co do szybkosci. Z mojego starego Canona A60 sciaganie przez kabelek szlo koszmarnie wolno. Nie, skonczylem z kabelkiem definitywnie.