Po pierwsze witam Was serdecznie. Jestem typową amatorką za to o dość rozbudowanej potrzebie marudzenia. Jak każdy miałam swoje początki. Zaczynałam od analogowych lustrzanek różnej maści. Aktualnie po pierwszym etapie gdzie zaliczyłam ze trzy kompakty postanowiłam zakupić pierwszą cyfrową lustrzankę. Wybór padł na 400D. Jak do dnia dzisiejszego jakoś nie przypadła mi do gustu. Głównie tematem moich fotograficznych wypocin są konie oraz sporty jeździeckie. Tak się składa, że obiekty za nic mają fakt, że staram się zrobić w miarę dobre ujęcie i jakoś nie są zbyt statyczne. No cóż... Bywa ... :wink: Jak każda kobieta miewam zachcianki. To zechcenie postawiło mnie przed dylematem zakupu ... no właśnie... Co mam kupićMyślę o 5D lub 1D mark III. Czy ktoś może mi powiedzieć jak się ma wielkość matrycy w 5D do odwzorowania barw (nie mówię o ilości pikseli) i jak wychodzą wydruki porównawczo z obu tych modeli. Który z tych aparatów sprawdzi mi się lepiej w warunkach trudnych, że się tak wyrażę, oczywiście zainwestuję w odpowiednie szkła do jednego z tych cudeniek. Help, help, help....