Generalnie w lokalnej prasie fotografuje się kompaktami i robi to każdy kto ma na to ochotę lub idzie wteren coś napisać. :-?
W następnym numerze można wtedy zobaczyć same pozowane zdjęcia z np. zebrania koła emerytów, burmistrza przyjmującego delegację, posiedzenia rady miejskiej (powiatowej) oraz pani Jadzi za ladą w sklepie spożywczym
Co do kasy, to są z tym oczywiście problemy. Po co komuś jeszcze płacić za zdjęcia, skoro osoba pisząca tekst - relację może "coś pstryknąć" jak już tam będzie. Kto tam będzie wtedy dbał o poziom fotografii? Jest przecież jakaś fotka z imprezy i już! Lepiej jest już w większych tytułach, bo tam jak uda ci się zamieścić zdjęcie, to jest ono jednak wybrane przez kogoś ze sterty innych, a wynagrodzenie jest płatne wg. określonych stawek, a nie widzi mi się szefa.
Przez kilka lat bawiłem się w to, więc znam trochę te układy. Pomimo tych minusów praca dla lokalnej prasy (nawet małej gazety o lichym poziomie), pozwoli ci jednak na doskonalenie warsztatu.