Próbowałem raz, jak mi chemii zostało a miałem dwa filmy na imprezce przestrzelone.
To była Agfa XRG i Fuji Superia xtra 400.
Filmy o ile pamiętam oba prześwietlałem o działkę
I pierwsze wołanie też o minutkę czy półtorej przedłużyłem (o dwie to już forsowanie +1 jest).
No i Agfa XRG wyszła całkiem ... czerwona. Pozytyw, owszem, gdzie czarne było bordowe, a białe było jasno czerwone i mordy też były czerwone.
Superia była mocno niedowołana. Nie, nie niedoświetlona. Cały film jest mocno ciemno granatowy. (zupełnia inna dominanta! niż w agfie, a wołane były razem). Nie jest zbyt gęsty dzięki czemu łatwo się skanuje. Zakres dynamiki na filmie mały, ale przekłada się to na całkiem spory zakres tego co było fotografowane. Trudno znaleźć przepalenia i niedoświetlenia (na skanach, bo na oko to cały ciemny jest)
Myślę, że fuji trzeba by forsować dłużej w pierwszym wywoływaczu, o dwie działki nawet czyli +5 minut. Nie wiem jaki efekt miało by przeciągniecie w kolorowym, ale jak nazwa wskazuje - pewnie by mocniej pojechało z kolorami.
Aha, te filmy były raczej mało starannie wywołane i to też mogło mieć wpływ - nie przejmowałem się temperaturą +- 0,3 stopnia, nie pamiętam czy było cieplej czy może ciut za chłodno...ale o ile siebie znam, to z początku było ze 39 stopni, a potem to już nie kontrolowałem.