Generalnie w licencjach dla zastosowań nie komercyjnych, chodzi o firmę która zarabia na swojej działalności a nie o to, że pracownik który coś robi na programie dostanie kasę od firmy.Zamieszczone przez Pszczola
To wygląda tak. W instytucji, programy są własnością firmy, niezależnie czy legalnie czy nie i to firma za to odpowiada na zewnątrz. Czy to wina pracownika tego czy innego, to już firma załatwi we własnym zakresie, ale pozwana do sądu ewentualnie będzie instytucja. Dlaczego o tym mówię..., bo to rzuca również światło na użytkownika programu. Jeśli ktoś z pracowników firmy używa programu - to firma go używa, i nie ważne jest czy pracownik na tym zarabia czy nie - ale czy firma na tym zarabia, a uniwerek nie zarabia (no są zaoczni, którzy pacą, ale to zupełnie co innego).