Ja w sprawie Henryka. Jeśli już Pana Henryka mamy rozpatrywać jako portrecik, to niestety ma on obcięty ogonekKadr jest ok, ale ostrość jest na buzię. Co prawda ma ją otwartą, ale jak wiadomo ryby głosu nie mają. Chyba, że Henryk jest wyjątkowo gadajny i chciał coś wygłosić. Taka jakaś brzydka błyszcząca kulka mu się na nosku była zrobiła.
Pzdr!