A nie przyszlo Ci do glowy, ze moglo mi tylko i wylacznie zalezec na zobrazowaniu slow milko,ktory pisal,ze ledwo trafil do lawki? A moze w/w rozpoznal siebie wsrod zaproszonych na slub...?
Nie wiem dlaczego, ale czytajac Twoj moralizatorski post przypomniala mi sie opowiesc jak to na wieczorku panienskim Lwica przekonywala Slonice. Skoro Zyrafiatko ma centki wniosek z tego, ze jego matka musiala przespac sie z Lampartem...
Pozdrawiam