EDIT1:Znajdź posty JanuszaBody na temat barw i profili.
Na forum zaglądam już od jakiegoś czasu i opracowania Janusza Body w tej materii siłą rzeczy czytałem -bardzo je sobie cenię, ale praktyki mam mało, dopiero teraz się z tym tak naprawdę zderzyłem i mnogość kombinacji jest trochę przygniatająca. Fakt, pod jednym z artykułów Janusza Body wypowiedział się Duty i tam opisał co niby trzeba po kolei zrobić przed oddaniem do labu, ale jeszcze się w tym nie łapię.
Narazie jedyny wniosek ponad to co już napisano (zapis bez profilu, profil z labu), to próby z AdobeRGB (w aparacie i potem ACR/PS). Czekam jeszcze na tą serię testową odbitek, oczywiście opiszę efekty.
Elmarqo - dzięki za uściślenie - mam jasność w temacie
EDIT2:
No i odebrałem...
Ktoś będzie się tłumaczył (nie zaczepiłem od razu laboranta, ale jutro tam wracam z wcześniejszymi i dzisiejszymi odbitkami, dziś głupi nie wziąłem z sobą tamtych więc argumentów "niet"). Na pytanie o profil usłyszałem odpowiedź "jeszcze nie", było trochę pośpiechu, więc odpuściłem.
ALE bedę tam wracał aż im obrzydnę... BO wszystkie 11 testowych odbitek {opis}jedno i to samo zdjęcie, ale w różnych wersjach - pozapisywanych z profilem, bez profilu i bez profilu "for web", wersja z modyfikacjami, bez żadnych modyfikacji i bez modyfikacji ale np. zapisana pod PS bez profilu {/opis} wygląda identycznie jak na monitorze. Widoczne są drobne różnice w tonacji pomiędzy poszczególnymi wersjami (tak samo jak na monitorze), wszystkie zdjęcia są tylko na oko o jakieś 0,5 EV ciemniejsze (ale jak już pisałem tak akurat było i wcześniej, i nie jest to problem).
Wychodzi na to, że o dziwo, nie ma to związku z oprofilowaniem i moimi modyfikacjami.
Porównuję dzisiejszą próbkę (bardzo OK) odpowiadającą tej oddanej wcześniej (odjechanej w kosmos) - nadruk z tyłu: N N N N--- JN2 (w odjechanej N N N N NN JN2), reszta tak samo. Co takiego laborant może zrobić żeby dwie odbitki z tego samego pliku i "BEZ KOREKCJI" aż tak bardzo się różniły? Jak myślicie warto być uprzejmym?
Serdecznie podziękowałbym już labowi, ale po przejściu na cyfrę porównywałem efekty z kilku labów w mieście i nie ma co - te udane "bez korekcji" biły i biją na głowę analogiczne u konkurencji (na innych maszynach wyłaziła pikseloza, dziwny kontrast, "tłuste pozlepiane włosy", plastikowe zielenie itd itp.).