Ja rzeknę coś od siebie - jestem przykładem człowieka, który w tej chwili przymierza się do wyboru nie między 300D a 350D, tylko między 20D i 350D. Jako tańszą alternatywę traktuję 350D, jako droższą i bardziej funkcjonalną - 20D.Zamieszczone przez mmsza
Mechanizm - w moim przypadku - jest taki: rozpatrywanie 20D jako zakupu przekraczało moje horyzonty finansowe. Pojawienie się 350D z prognozowaną (a teraz już rzeczywistą) ceną zbliżyło moją chęć wydawania pieniędzy do pułapu, który trzeba przekroczyć, żeby wydatek zaowodował lustrzanką spełniającą moje oczekiwania. Przekroczenie jednej granicy pociąga za sobą pokusę przekroczenia kolejnej.
Dlatego wdzięczny jestem za porównywanie 20D i 350D.