Cytat Zamieszczone przez kami74 Zobacz posta
Troche OT ale nie do konca. Janusz u nas dłuuuugo tak nie bedzie. W piatek polazłem sobie w Promenadzie do sklepu foto. Stał sobie 5D z zapietym 24-105
Myślę sobie a co potrzymam w lapkach najwyzej zachoruje i bede mial na co zbierac. Mówie do Pani grzecznie dzień dobry czy mógłbym obejrzeć ta 5tke ? A pani: eeeeee Marcin (do kolegi) a kolega: Wie pan co szef nam zakazał wyciagania tego aparatu z gabloty. Na to pani dodala: Bo wie Pan on 13K kosztuje to bysmy go splacali nie wiem ile. Rzuciłem coś o naszym kraju i wyszedlem. Nawet zły nie bylem tylko smiać mi sie chcialo z podejscia do klienta. Cóż wizja sklepo takich jak z Twojego zdjęcia jest baaardzo odległa.
Ale to nie tylko w Polsce tak jest. Dawno temu gdy sie przymierzalem do zakupu 5D poszedlem do malego lokalnego sklepu w Bostonie. Pytam czy moge sobie obejrzec 5D bo chce zerknac przez wizjer i porownac z 10D.
- Tylko jesli jest Pan powaznie zainteresowany zakupem.
- No pewnie ze jestem zainteresowany zakupem. Nie wiem tylko czy u Was.
- A to w takim razie nie...
W B&H w NYC jest juz np. normalnie. Mozna sobie obmacac do woli.