Tylko macając w singapurskim sklepie nie lecicie poźniej kupować do tipa , tylko albo się decydujecie , albo nie .
W PL niestety jest tak ( i nie dziwię się sprzedawcom ) że się maca , maca , a potem kupuje u tipa bo tam taniej .
Jeden leci do tipa a jeden nie wie nawet ze cos takiego jak tip istnieje. jakos kurde u jubilera daja do łapki pierscionek warty w przyblizeniu tyle co 5d+24-105. Jak będa tak traktować klientów to g---o sprzedadza a nie aparat.