Prawda jest taka, że oprócz filmu który wybierzesz bardzo ważny jest sposób wywołania. Każda chemia daje trochę inne barwy. Są na przykład tacy, którzy wolą wywoływać filmy Fuji w chemii Kodaka bo barwy mają cieplejszy odcień. Są różne kombinacje, ale po zrobieniu zdjęć znajdź dobre laboratorium, albo zbuduj własne

Jeżeli nie przyłożysz się do dobrego wywołania to równie dobrze możesz kupić najgorsze negatywy na rynku. Od wywołania zależą kolory, ziarnistość i stan w jakim dostaniejsz negatyw (porysowany/nieporysowany). Jeżeli to są dla ciebie ważne zdjęcia to proponuję znaleźć laboratorium w którym wywołają ci negatywy ręcznie w koreksie. A jeżeli takiego nie znajdziesz to przynajmniej dopytaj się czy chemia jest świeża. W tym wypadku im mniejsze laboratorium tym gorzej, bo w mniejszych rzadziej zmieniają chemię i zamiast wymiany "odświeżają" ją, co daje gorsze efekty.