no więc albo sztuczne ognie i faktycznie można pójść gdzieś dalej, albo focenie koncertu i wtedy cza się pchać jak najbliżej, zresztą z tego co było w zeszłym roku to (bydło) publiczność po jednej stronie Wisły, a artyści po drugiej, więc też dość ciężko o jakieś super zdjęcia, no chyba że masz jakieś dobre tele...
no bo jak faktycznie nastawiamy się na focenie sztucznych ogni to można by było pomyśleć coś nad wybraniem się gdzieś "dalej" pewnie rewelacyjnie to będzie widać z kopca Kościuszki lecz pomijając tłok na nim to trochę za daleko, ale rewelacyjne widoki są ze skałek na ruczaju, (skałki Twardowskiego, Zakrzówek, jak by tego nie nazwać) trzeba zastanowić się jak co jest dla nas priorytetem![]()