No to 20D mam i ja Pierwsze wrażenia organoleptyczne, w porównaniu do 10D (raczej taki ogólny "feeling", bo o technikaliach, jakości fotek, szumach itp. przelano już megabajty tekstu):

- Szybki. Piekielnie szybki, subiektywnie dużo bardziej niż po prostu różnica między 3fps i 5fps. Jeśli pominąć mniejszy bufor RAW (tylko 6 klatek), to pod względem szybkostrzelności chyba bliżej do 1D(mk2) niż do 10D Niech no ja teraz tylko na jakiś airshow pojadę ;-)

- Głośny. Piekielnie głośny. Zapewne konsekwencja poprzedniego...

- Nareszcie dokładny AF! Oczywiście pierwszą rzeczą, którą zrobiłem po przyniesieniu body do domu było pomęczenie plansz testowych (takich jak tu niedawno wrzucałem). No i po prostu jest OK - równie dobrze jak w "referencyjnym" 300D którego używałem do testów mojej 10-tki.

- Wbrew temu, co można gdzieniegdzie przeczytać, nie ma dużej różnicy wagi ani jakości wykonania w stosunku do 10D. Myślę, że po dodaniu gripa będzie w praktyce równie solidny

- Grip - to jest chamstwo Przymierzałem BG-ED3 i naprawde bez żadnego problemu mogliby body zaprojektować tak, żeby pasował. Kilka dodatkowych gramów plastiku i pojedyncze milimetry szerokości body. A i tak przecież kazdy posiadacz dwóch body kupilby zapewne dwa gripy (bo jak się do tego przyzwyczaić, to cięzko jest bez ). Niestety, już nieraz się wszyscy przekonaliśmy, że firma na "C" jest od robienia pieniędzy, a nie od "robienia dobrze" klientom :-/

- Matówka jest taka jakaś... hmm.. inna W 10D wyraźnie widać jakąś tam "strukturę" (koncentryczne kółka, czy coś takiego, nie mam pod ręką żeby sprawdzić). Tutaj jest to bardziej jakby nałożona nieregularna "tekstura papieru". W praktyce sprawia gładsze wrażenie niż 10D - strukturę widać dopiero po dość mocnym wpatrzeniu się. Nie jest to ani lepiej, ani gorzej - po prostu inaczej.

- Joystick - na mnie ten pomysł nie zrobił większego wrażenia. W sumie równie wygodne jak kręcenie dwoma pokrętłami naraz - choć IMHO nieco wolniejsze (bo trzeba: "klik, klik, klik" zamiast "trrrrrrrak" :-) ). Na pewno świetne rozwiązanie dla kogoś, kto używa wielu punktów AF - ja nie

- Pokrętło zmiany trybów - chodzi dużo ciężej (nie wiem, może to kwestia wyrobienia mojej 10-tki), sprawia trochę tandetne wrażenie. Podobnie jak kółko pomocnicze. No i tandetny, jakby "wklejony" napis Canon na lampie...

- DIGIC II i szybkość review - hmm, poprawa jakaś jest, ale prawdę mówiąc spodziewałem się większej (przechodzenie między zdjęciami, zoom in/out) Nie powala.

- Wybór jakości zapisu (kombinacje JPEG+RAW) - nareszcie tak, jak powinno być od początku.

- "Instant on" - hmm, zdziwiłem się jak szybko można się do takiej rzeczy przyzwyczaić.

- Pasek - grr... z wypruciem białych napisów, to jeszcze sobie może żona jakoś poradzi, ale na te czerwone paski po bokach to chyba nie ma bata