wiesz, myślałem nad tym. ale hassel i mamiya mają coś w sobie (dla mnie). horseman to już kobyła, zanim zrobisz zdjęcie to przepuchlina ;-) muszę do 4x5 dojrzeć. nie robię architektury ani makro, więc pokłony mnie nie kuszą aż tak... w każdym razie kierunek jest obrany: analogowo średnio. ostatnio erbeka głownie 7x7 polaroidem pstryka. coś*mnie te kwadraty wkręciły...