dlatego doslownie "nauczyl sie latac" ;-) a mnie odzwyczail od obsesji chronenia szkiel ;-) .. to ostatnie to poniekad "efekt uboczny" ale nie chce ryzykowac, ze jeszcze kiedys trafi mi sie taki "wybitny" egzemplarz :wink: .. tymbardziej, ze soczewkom to do tej pory nie zaszkodzilo 8)