Czesc!
mam nastepujacy dylemat..
posiadam puszke 10D z gripem BG-E3 w stanie bardzo ladnym. od kiedy kupilem u tommy_j zrobilem moze z tysiac zdjec (w przeciagu 2 lat) - zawsze bylem przyzwyczajony do analoga, wiec nie pstrykalem "bo moze cos wyjdzie". niestety wlasciwie po 10D zaczalem robic w srednim formacie, kupilem dobra puszke analogowa maly obrazek, dobry skaner i... 10D sie kurzy.
czy jest sens zeby ta puszka lezala w szafie i stawala sie okazem kolekcjonerskim?do wszystkiego mam pudła, dekielki itd, pelen komplet. o sprzet dbalem.
oczywiscie przed sprzedaza musialbym sie przejsc na zytnia zeby wyczyscic matryce (robia to za darmo?) i sprawdzic dokladnie przebieg.
z drugiej strony.. czasem sie moze przydac, ot chocby zeby wystawic jakies szpargały na allegronie zamierzam kupowac zadnej innej malpki cyfrowej. jedyna cyfra jaka by mnie interesowala to 5d, ale na to nie mam pieniedzy.
jak sadzicie - probowac to sprzedac, czy trzymac?
pozdr