A nie orientuje sie ktos czy ten Rubinar 500/8 podepne bez problemu do 30D?
Mialem okazje podpinac Rubinara 300/8 i wchodzil bez problemu, a pod 350D juz nie
Wiec zastanawiam sie czy 500/8 ma podobna budowe i srednice przy gwincie jak 300/8![]()
A nie orientuje sie ktos czy ten Rubinar 500/8 podepne bez problemu do 30D?
Mialem okazje podpinac Rubinara 300/8 i wchodzil bez problemu, a pod 350D juz nie
Wiec zastanawiam sie czy 500/8 ma podobna budowe i srednice przy gwincie jak 300/8![]()
O ile mi wiadomo to 300/8 nie różni się gabarytami od 500/8
Dzieki za odpowiedz, w Twojej stopce widze 500/8 moglbys pokazac troche zdjec z tego obiektywu? Na internecie zbytnio duzo ich nie ma.
A jestem ciekaw jak sie sprawuje ten obiektyw podpiety do Canona.
Kumpel nawt dal rade podpiac Rubinara 1000mm do 400D, cos tam lekko zakombinowal z przejsciowka ale ogolnie dal rade. Tu jego stronka
podpis...
Tak na szybko to trzy:
załączone wcześniej:
http://www.mcyl.netrunner.pl/ptak.jpg
oraz takie małe astro-foto:
http://www.mcyl.netrunner.pl/ksiezyc.jpg
i cegielnia - foto z bardzo dużej odległości:
http://www.mcyl.netrunner.pl/cegielnia.jpg
Canona cyfrowego nie mam zbyt długo. Poprzednio miałem analoga i więcej zdjęć mam na razie na papierze z tego obiektywu.
Ale jak coś jeszcze zrobię to zamieszczę na pewno.
1. Z ręki nie wchodź z czasami powyżej 1/800s
2. Spróbuj na zdjęciu zrobić autolevels (u mnie z MTO 500/8 zdjęcia mają małą rozpiętość tonalna; czasem zależnie od warunków przydawało się dać korektę nawet -1EV, przynajmniej dla mnie trochę lepiej to wygląda już w aparacie, a autolevelami można potem jeszcze rozciągnąć)
Statyw z takim czasem i ogniskową nie gwarantuje Ci "nie poruszenia" - tańszy statyw może się rozbujać przy kłapnięciu lustra i przy takich parametrach może być to widoczne na zdjęciu jako poruszenie.
Dla przykładu próbowałem do 500/8 dokręcić konwerter 2x, a więc po nim 1000mm i przeliczona przesłona na 16, aby zrobić zdjęcie księżyca ze statywu (made in china, a nie mam wężyka/pilota i .... niestety nie udało mi się...
- przy samowyzwalaczu 10s - kłapnięcie lustra bujało znacznie i zdjęcie bardzo nieostre...
- po włączeniu wstępnego podniesienia lustra w 400d działa to jakoś tak, że przy samowyzwalaczu lustro jest podnoszone na 2s przed zrobieniem zdjęcia co bujało aparatem i statywem, a potem w ciągu tych 2s nie "zdążął" się już uspokoić (bujanie widać było wyraźnie przez wizjer -> oczywiście bez dotykania aparatu, chodzenia itp) -> gdyby lustro było podnoszone np. 10s przed zdjęciem może byłaby jeszcze szansa na ustabilizowanie się.
Niestety nie pamiętam już czasów, ale księżyc był prawie w pełni i nawet przy tych f16 czasy wydawałoby się rozsądne, ale ogniskowa robiła swoje...
Efekt "mgiełki"/utraty kolorów nasila się po dokręceniu telekonwertera 2x nawet przy ostrzeniu na tą samą odległość (a więc pomijając wpływ utraty przejrzystości powietrza przy większych odległościach... nie ma "bóla" ... jakość musi się pogarszać...) - zdjęcia z ręki, z podpartym łokciem:
- MTO 500/8 - 500mm (ekwiw. 800mm), 1/1000s, F8, ISO400:
- MTO 500/8 + tele 2x Mepro - 1000mm (ekwiw. 1600mm), 1/1000s, F8 (po wliczeniu konwertera F16), ISO1600 (podniesione ISO, aby zrekompensować utratę 2EV przez konwerter i zachować "rozsądny" czas, ale i tak przy tej ogniskowej wypadałoby mieć min. 1/1600s)
Canon S1 IS / 400d + kit + 50/1.8
Ten księżyc jest przeostrzony jak jasna cholera.
Mam tu ze zwykłego 75-300/4,5-5,6 (też trochę przeostrzone) :
Może i trochę jest przeostrzony ale to po to by wydobyć szczegóły. Kto oglądał księzyc przez dobry teleskop ten wie o co mo chodziło.