Jakby ktoś jeszcze na to nie wpadł to dodam, że "stałki" zwykle mają 7-12 elementów w 4-5 grupach a zoomy od 13 do 18 (pewnie i więcej). To ilość soczewek między innymi zwiększa rozproszenie i powoduje "mydlany" obraz. Mechanika też ale liczba soczewek też ma w tym swój udział. To po co dodawac jeszcze jedno szkiełko?
EDIT: Ósme szkiełko w siedmioelementowym obiektywie to ok. 14% "przewodności" - sporo. Wiem, że są wyjątki ale ogólna zasada jest niezmienna - stałka mało soczewek a zoom dużo.