Janusz - pełna zgoda co do używania UV w cyfrze (tylko ochrona) - ale właśnie "tylko ochrona" sprawia, że w warunkach plenerowych mam założoną UV praktycznie w 70% przypadków (w studio zdejmuję)... nie jestem ani zagorzałym zwolennikiem UVek ani też ich wrogiem... wszystko z rozsądkiem.
Może ktoś z Was uzna to za herezje - ale kupując np. 85L za ileś tam kzł - nie chcę się po prostu stresować tym, że w warunkach "bojowych" porysuję przednią soczewkę (jeden obiektyw w swoim życiu już niestety tak uszkodziłemi może po prostu wolę dmuchać na zimne)
Jedno zdanie uzupełnienia z przywoływanej przeze mnie strony:
"I personally do NOT consider a low end/low cost filter to be acceptable. Many of these exist - do NOT buy them. They will degrade the quality of your digital pictures. You spent a lot of money for your camera and lens so that you get good quality pictures. Don't throw away your investment with a cheap UV filte"
To moim zdaniem podstawa - kupić najlepszy z istniejących na rynku filtrów - zgodnie z zasadą, iż o jakości układu optycznego decyduje najsłabsze jego ogniwo
Stąd u mnie w torbie B&W - a z ciekawości przy następnej Lce - Heliopan - zrobię sobie porównaniew jakichś ciężkich warunkach (pod światło, z bocznym ostrym źródłem etc.)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
" Filtry Schneidera produkowane są z najwyższej jakości szkła optycznego firmy Schott, cechującego się wysoką homogenicznością i spoistością. Filtry wycina się diamentowymi ostrzami z cylindrów szkła, zamiast – jak to się często dzieje – z płaskich „szyb”.
Następnie każdy filtr jest starannie polerowany, wygładzany i poddawany szeregowi testów. Sprawdza się przede wszystkim jego grubość, płaskość i powtarzalność rezultatów. W przypadku filtrów B+W nie ma mowy o denerwującym zielonkawym odcieniu zdjęć."
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
pełna zgoda - na razie... choć w wątku o filtrach polaryzacyjnych pojawiła się sugestia, że B&W lekko ociepla... (to dla autora postu <nie mogę tego jakoś odnaleźć> był powód do przejścia na Heliopana) - ja póki co tego nie zauważyłem...