OK, może zareagowałem zbyt gwałtownie. Rzadko udzielam się tutaj na forum, a i ekspert ze mnie żaden, zarówno od handlowania, jak i od fotografii.
Zgadzam się, że niedobrą praktyką jest oferowanie towaru, którego się nie ma. Podejrzewam, że są firmy, które stale działają w ten sposób, że wstawiają coś i dopiero jak klient kupi i zapłaci to ściągją towar z hurtowni, a kupujący dostaje go po 2 tygodniach od zrobienia przelewu - tak miałem niedawno na allegro i byłem zły. Jednak w przypadku Gandiniego obie rzeczy dostałem natychmiast po zrobieniu przelewu. A kontakt z nim przez GG jest natychmiastowy i praktycznie całodobowy. Poza tym ujął mnie jedną rzeczą, szczerością właśnie... kiedy zapytałem go o ultrazooma napisał, że nie handluje rzeczami, które nie uważa za dobre... dziwne podejście jak na handlowca, nieprawdaż ?
A po co to wszystko piszę? Bo przypadkiem trafiłem na wątek, w którym czepiają się człowieka, który dla mnie okazał się najlepszym partnerem do zrobienia interesu. Staję więc w jego obronie, aby dać w ten sposób motywację wszystkim sprzedawcom do robienia na klientach jak najbardziej pozytywnego wrażenia.