Koledze na pradze chopaki zwrocili uwage ze ma szczescie , ze nie przeszedl na druga strone, kiedy ich mijal, bo juz by go robili. Wychodze z zalozenia ze mijac trzeba blisko i bezkolizyjnie, a najlepiej zapytac jeszcze czy maja "szluga" (to oni juz nie beda tego pytania zadawli nam;p). i raczej okazywac pewnosc, jak maja spuscic wpie...l to i tak spuszcza, ale moze beda sie zastanawiali ktory pierwszy podejdzie straszyc. Gorzej jak jest jeden typ i nie potrzebuje wsparcia psychicznego kumpli, pewnie bedzie walczyl do ostatniej lzy![]()