Cytat Zamieszczone przez Micles
Może wiecie, gdzie jest magiczny punkt, po którego naruszeniu owad pozostaje w pierwotnym wyglądzie, ale już martwy?
No tutaj musisz już raczej popytać makrofotografów, albo zorientować się jak zasuszyć owada.
Myślę, że można własną kolekcję zasuszonych owadów uzbierać (motyle, muchy, etc.) i korzystać do woli

P.S
Kolega ma patyczaka. Chyba najlepszy model jakiego widziałem. Potrafi się nie ruszać przez godzinę