Miałem podobną sytuację. Zapłaciłem za wylicytowany na allegro towar i go nie dostałem. Zgłosiłem allegro zamiar skorzystania z programu ochrony kupujących. Zażądano zgodnie z nim ode mnie zgłoszenia sprawy na policję. Poinformowałem wtedy mailem "kontrachenta", że zgodnie z wymaganiami allegro zgłaszam sprawę na policję. Tego samego dnia otrzymałem od niego maila opisującego w jakiej ciężkiej znalazł się sytuacji i z prośbą o niezgłaszanie sprawy policji. Następnego dnia dostałem przelew całej wpłaconej kwoty.