Jakby mial dzialalnosc gospodarcza to moznaby go wrzucic i postraszyc skarbowka.. ale ludzie . Sprzedajacy okazal sie byc dzieciakiem. Mamusia odebrala telefon jak do niego dzwonilem ze juz w lozeczki spi. Czekam na zwrot kasy do wtorku. Postawilem mu warunki - przejal sie tym bardzo no i tyle. Zobaczymy.