
Zamieszczone przez
Kinski
Zapomniałeś o odliczeniu ZUS, czyli 4 kafle w plecy.
Bez samochodu spokojnie można, często nawet i lepiej (z PM w autku i klap, klap).
Wcześniejsze wyliczenia też nie mają ZUSu, chyba że ktoś siedzi na ciepłym etatku i "dorabia" ślubami (ale jakieś to nieprofesjonalne mi się wydaje).