rozmawiamy teraz o tym, ze z fotografii slubnej nie da sie utrzymac, zatem zakladamy, ze pisza ta osoby ktore nie posiadaja innego zrodla dochodu ... wiec sa bezrobotne. a dotacje dostac jest latwo, to jedynie kwestia odpowiedniego uargumentowania dlaczego akurat mi powinni dac... a od tego sa wystawy ktore sie mialo i robilo, publikacje w prasie, bogate portfolio i wiele innych 'detali'. no chyba ze ktos nigdy nie robil zdjec i nagle wpadl na pomysl ze bedzie strzelal slubniaki, wtedy faktycznie moze byc krucho z ta dotacja... i dobrze

vat, vat, vat .. przez pierwszy rok odprowadzanie tegoz nie jest konieczne, nikt nas nie rozlicza z dotacji i z dzialalnosci wiec w dochodzie wykazujemy co chcemy... z reszta, od tego jest karta podatkowa, aby placic grosze ... wiec jakie 600zl?