Dasz radę, też niedawno fociłem pierwszy ślub na poważnie. Trabant, kit, pięćdziesiątka, niefirmowy flesz, iso400 i dało radę
Co do materiału - również polecam NPH, poza tym kodaka portrę 400nc (choć nph chyba lepiej obrazuje skórę) - poza tym ważne: odbitkuj się w labie analogowym, cyfrowe potrafią zrobić syf z najlepszego negatywuduża odbitka z dobrego labu analogowego to inna bajka niż każda cyfra
![]()