masz chyba jakieś fajniejsze MM bo u mnie jest tylko 500D i kilka szkiełek np. 50/1.8 za 500 zł
masz chyba jakieś fajniejsze MM bo u mnie jest tylko 500D i kilka szkiełek np. 50/1.8 za 500 zł
A może masz tam jeszcze telefon bez drutu...? - Podróż za jeden uśmiech - 1971
no i tu pojawia sie opcja dofinansowania z urzedu pracy - ale aby ja uzyskac trzeba byc bezrobotnym, a nasz stary pracodawca ktory nas wlasnie 'zwolnil' nie moze nas zatrudnic przez nastepny rok. co wiecej, wcale nie mozemy podpisac umowy o prace przez rok!
co do kredytow na sprzet - sa sklepy gdzies udzialaj rat 0% (euro agd) i moze sie okazac ze kupienie drozszego sprzetu ale w 0% jest bardziej oplacalne niz najtanszego ale z oprocentowaniem i prowizja
aby otrzymac kredyt nie wystarczy juz sam dochod - trzeba miec jeszcze historie kredytowa, wtedy banki daja kredyt na 60tys w 15 minut na dowod osobisty.. przynajmniej ja tak mialem 2 lata temu
pytanie - czy warto zaciagac kredyt nie wiedzac czy wejscie w rynek slubny wypali?
EOSy, 17-40/4L, 24-70/2.8L, 50/1.8, 85/1.8, 100-300/4.5-5.6, Raynox 250, manfrotto, 420EX, 580EX I, II, elinchrom+ skyport.
www.magaczewski.blogspot.com
www.fotogaleria.magaczewski.pl
Hmm to faktycznie do kitu ;]. Przy takich niskich kwotach wola to zalatwic we wspomniany sposob , od roku korzystam doraznie i naprawde swietna sprawa.
no comment...
Mam dookoła swojej miejscowości kilka restauracji które w swojej ofercie maja obsluge wesel. Chciałbym się tam udać aby zapropnowac współpracę, nakłonić do polecania mojej osoby parom młodym jako fotografa. Myślałem zostawić tam wizytówki, ewentualnie jakiś ogłoszenie. Pozostawianie albumu to chyba zbyt ryzykowny i kosztowny pomysł. Co można zapropnowac wzamian takim miejscom, jak ich zainteresować współpraca? Czy ktoś ma doswiadczenie w nawiazywaniu takiej współpracy ?
Może reklama za reklamę? Jakiś banerek albo link na Twojej stronce do stronki restauracji?
Ja od kilku lat mam przerwę w fotografii ślubnej (macierzyństwo pochłonęło czas wolny) ale wcześniej jak sobie fociłam to wizytówki zostawiłam u szefostwa w pobliskim domu weselnym-nie było żadnego problemu i u księdza w kancelarii w swojej i w sąsiedniej parafii. Proboszcz sobie zaśpiewał co łaska za polecenie i podanie wizytówki.Miałam również przez pewien czas wywieszone ogłoszenie na kościelnej tablicy ogłoszeń o tej opcji warto pomyśleć.
Może fotkę z każdego wesela do umieszczenia na stronie restauracji? Oczywiście z zastrzeżeniem że będzie użyta tylko tam.
Jesli znajdziesz sale ktora juz nie wspolpracuje z kims , to pewnie problemu nie bedzie i na zasadzie barteru mozna by to oprzec.
Internet najlepsza reklama. Ktora para mloda idac ogladac sale spytac sie "a czy czasem nie znaja panstwo fotografa?"
przynajmniej ja z takiego zalozenia wychodze , jesli szukasz kogos do wspolpracy zainteresuj sie firmami organizujacymi sluby , to na poczatek moze pomoc
no comment...