Tak. Bezproblemowo. Zestaw ładnie eleminuje efekty lampy na wprost. A kolorowe wkładki mogą ocieplić albo ochłodzić zdjęcie.
Metz z kukułką w większości wypadków wystarcza gdy sufit nie jest kolorowy i jest odpowiednio nisko, albo ściany są białe i odpowiednio blisko by odbić od nich światło.
Schody zaczynają się, gdy wnętrze jest kolorowe, albo gdy sufit, ściany są daleko. Albo gdy robimy zdjęcia nocą na zewnątrz. Błyskanie gołą lampą na wprost daje wiadome efekty - kiepski pomysł.
Wtedy świetnie sprawdza sie ów zestaw Promax. Z mleczną nakładką i wkładką (białą, srebrną lub złotą) daje bardzo dobre efekty przy błyskaniu wprost, bez brzydkich odblasków i prześwietleń. Po to to głównie kupiłem, bo jak napisałem, "kukułka" na 1/4 mocy w Metzu, gdy pomieszczenie pozwala na odbicie światła głównego palnika, zwykle wystarcza.
Dodatkowe zastosowanie (czyli rozbicie odbitego światła palnika na dwa źródła + "kukułka" -> efekt 3 źródeł światła) to dla mnie dodatkowy bonus.
Fakt, że Promax, jak każde ustrojstwo nasadzone na palnik, zabiera trochę światłą (najmniej ze srebrną wkładką), ale tego nie unikniemy. Gdy rozbijamy światło na dwa odbite źródła, a do ścian i sufitu jest daleko, nawet w Metzu 58 może zabraknąć mocy (wtedy pomoże już tylko Metz 76, też z "kukułką"). Już odbicie zabiera nam trochę mocy lampy, a dyfuzor + odbicie zaiera jeszcze więcej.
Elastyczność jaką daje nam to ustrojstwo (w połączeniu z "kukułką") jest olbrzymia.
Całość łatwa do zainstalowania i dobrze się trzyma na lampie. Mogłoby być trochę tańsze, ale biorąc pod uwagę jakość wykonania nie ma co żałować. Szczególnie przy cenie z USA...![]()