Zalezy gdzie. Ja jak na razie nie mialem problemow z doliczaniem prowizji od kart. W centrach handlowych - karta kredytowa i zero dodatkow niespodziewanych. A najbardziej podziwiam swoj lokalny sklepik (fakt, ceny parenascie-dziesiat procent wyzsze niz jakikolwiek supermarket ze do hipermarketow nie porownam) - place plastikiem nawet 15 czy 20 zl i bez zajakniecia. Mimo ze bankomat naprzeciw ale ja leniwy i nie lubie brzeczydel w kieszeni nosic.