Canon jak to Canon. Firma bardzo "oszczędna". Rządzą w niej głównie księgowi. I umyślili sobie, że super by było gdyby badziewne rozwiązanie matryc światłoczułych (stosowane powszechnie np. w kamerkach internetowych) o lichej jakości obrazu ale za to bardzo tanie w produkcji (te same linie produkcyjne co procesory do drukarek ) zmodyfikować i zastosować w lustrzankach. Jakież to byłoby piękne i co najważniejsze tanie rozwiązanie .
Oczywiście to żart ale sporo w tym prawdy, a że przy okazji te matryce okazały się tzw. "strzałem w dziesiątkę" ....no cóż niektórzy mają po prostu szczęście.