Nie mogę uwierzyć, że jeszcze nikt nie zwrócił uwagi na tym forum na Rarindrę Prakarsę (przynajmniej wyszukiwarka nic nie znalazła). Oto kilka jego portfolii:
Zdjęcia mają niesamowity nastrój głównie dzięki kolorystyce i czasem winiecie. Jak osiągnąć coś takiego? Bo domyślam się, że ani Canon 350D, ani G5, którym foci Prakarsa, nie robią takich gotowych cudów, tylko większość roboty jest przy obróbce w PSie ;-)