tamron 18-250bardzo udany 18-200VR nikona ma się jak pięść do nosa w porównaniu z opisywanymi sigmami (nie mówiąc o sporo wyższej cenie) .. Co do ostrości to te egzemplarze sigmy z których zdjęcia widziałem i które przypinałem także do swojej puszki nie były ostre nawet na f8, więc to raczej porażka, lepiej kupić tamrona 28-75 czy coś w tym rodzaju..
W przeciwieństwie o Matsila wiem, co piszę. Mam i te zdjęcia z jaskini, i widziałem zdjęcia z FZ50 robione w takich samych warunkach. Nie chcę polemizować z "teoretyczną teorią". Dodam tylko, że zdjęcia były robione z lampą błyskową (wbudowaną), a trudnością były nie ciemności, a odległość. Są tam sale o kilkusetmetrowej długości i kilkudzisiąciometrowej wysokości, i nie można podejść ze ścieżki do tego, co chce się sfotografować. Ale możesz wymienić swego Canona na Panasa, jeśli taki świetny. Dlamnie superzoom jest tylko jednym z posiadanych obiektywów i używam je zależnie od tego, co chcę fotografować. Twierdzę, że są zastosowania dla dużych zoomów, a opinie o ich mydle są mocno przesadzone, lub fotografujący nie wie GDZIE i JAK ich używać.
To nie było miłe zważywszy, że pomysł fotografowania pomieszczeń o jakich piszesz na ISO1600 z lampą wbudowaną delikatnie mówiąc najlepszy nie jest.
No, a jeszcze ponoć szumów nie widać (jakość w warunkach które opisujesz jest nie lepsza niż z sony ericssona K800i).
Nigdzie nie napisałem, że FZ50 przy tych czułościach wypada lepiej niż lustrzanka. Do ISO400 nie widać różnicy, przeciętny amator nie używa zbyt często większych czułości więc po co przepłacać.
Jasne, że zuperzoomy mają zastosowanie - inaczej by się nie sprzedawały, ale nie o to chodzi. Są dobre do wakacyjnych odbitek 10x15 po retuszu w PS. Kolory, ostrość pozostawiają wiele do życzenia.
Nie upierajmy się jednak, że prezentują nie wiadomo jaką jakość. Przerobiłem już sporo obiektywów i wiem, że tu się nie da oszczędzić.
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
No to, wyobraź sobie, Matsil, że masz do przejścia kilka kilometrów pod ziemią, po mokrych, śliskich kamienianiach, progach, schodach, kładkach, zejściach, w kapiącej wilgoci, poganiany przez przewodnika, którego chcesz też słuchać, i w tych warunkach w zależności od sytuacji fotografujesz rodzinę i współtowarzyszy, i cuda przyrody. Ja zrobiłem ok. setki zdjęć. Ty masz do dyspozycji 3 obiektywy. Ilu wymian obiektywów dokonasz? Ilu zdjęć i czego nie zdążysz zrobić, ile razy potkniesz się i upuścisz aparat lub obiektywy?! Ile wilgoci wchłonie twoja lustrzanka? I co zobaczysz i usłyszysz?
A o jakość zdjęć się nie martw. To nie są oczywiście zdjęcia do National Geographic, ale pamiątką są wspaniałą, dużo lepszą, niż uzyskał bym z FZ50.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie chcę oczywiście udowadniać, że superzoomy to wspaniałe obiektywy! Oczywiście nie! Ale w sprawanych rękach można nimi też robić dobre zdjęcia, i są dla nich zastosowania, w których się doskonale sprawdzają. I można je bez ujmy posiadać w swojej szklarni.
Ostatnio edytowane przez rychu ; 14-08-2007 o 15:44 Powód: Automerged Doublepost
Rychu, ale ja się z Tobą zgadzam. Superzoomy są bardzo praktyczne ale to tak naprawdę ich jedyna zaleta. Też robiłem wakacyjne fotki sigmą 18-200, ale dalej będę twierdził, że był to najgorszy zakup jakiego do tej pory dokonałem (choć niektóre ujęcia na F8 po delikatnym retuszu uważam za całkiem dobre).
Nie odważyłbym się natomiast do mokrej jaskini brać swojej lustrzanki - tym bardziej jeżeli miałbym zabrać ze sobą całą swoją szklarnię. W Tatrach w jaskiniach robiłem zdjęcia żony Fuji S9500 i też wyszły dobre. Co prawda nie ma tam tak wielkich pomieszczeń, więc wystarczało max ISO400.
Ostatnio edytowane przez Matsil ; 15-08-2007 o 11:14
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
Rzadko postuję ale...czasem ponosi. Mnie. Popyt. Podaż. Wolny rynek. Dajcie sobie siana. Nikt nam nie wmówi że ostre jest ostre a mydlane jest mydlane...Jeden woli stałki, inny elki jeszce inny kompakty a inni spacerzoomy. Produkują to po to coby ktoś kupował. Howgh!!!
Ostatnio edytowane przez JasiuPstryk ; 26-10-2007 o 15:16
Mam aparat....
'pytacz pierwotny' tego watku juz dawno dokonal wyboru, ale moze komus w przyszlosci ten watek rozwieje/spoteguje watpliwosci ;-)
mialem sigme 18-200 bez OS. uzywalem jej z 350D. Nie mam ambicju byc super_hiper_szczekawamopada_fotografem. Po prostu lubie jezdzic w ciekawe miejsca i robic duzo dobrych zdjec (dobrych to znaczy takich na ktore sam z przyjemnoscia patrze). Sigma wydawala mi sie swietnym kompromisem. Bede mial uniwersalne szklo na poczatek, jak bedzie mnie stac, to dokupie cos o mniejszych zakresach i lepszej jakosci, a sigma mi zostanie na okazje kiedy nie ma czasu zonglowac obiektywami.
pol roku pozniej kupilem C70-200f4L i C17-40f4 , a Sigme sprzedalem, bo kazde pare stowek na nowe obiektywy bylo na wage zlota.
Efekt - po pol roku posiadania, kiedy jeszcze nie mialem okazji zabrac sigmy w trudniejsze warunki, zawsze uzywalem jej z filtrami - byla ladniejsza jak nowa, na odsprzedarzy bylem w plecy 400PLN - grip albo 50f1,8.....
gdyby nie to, ze trafil mi sie sluzbowy wyjazd do stanow, to pewnie na poczatek kupilbym od TIPa tylko 70-200f4 a Sigma i tak poszlaby 'do zyda', bo prezciez mialem kita, a te pare stowek....
moje wrazenia z uzytkowania - za ciemno... f3,5 to tylko praktycznie przy 18mm, troche zwezylem zooma i juz bylo 6,3... teraz mam obiektywy f4 i czasem sie zdarza, ze tez za ciemno...
ostrosc- do 10x15 na pewno wystarczy, moze nawet do wiekszych. ogolnie porywnywalnie z kitem.
AF - wolny i nie zawsze skuteczny. daleko mu do najtanszych eLek, no ale dzialal.
jakosc wykonania - maly, lekki, plastikowy, w sumie to bez jakis niepokojacych luzow, halasow - ot zwykly obiektyw.
daleki jestem od mowienia, ze to beznadziejny obiektyw, no ale jak by to powiedziec... mialem go pol roku... obiektywy powinno sie chyba na troche dluzej kupowac. Tak wiec kazdemu zainteresowanemu takim megazoomem polecam zamiast czytac miliony opinii na tak i na nie, siasc wygodnie w fotelu i bardzo powaznie sie zastanowic: za ile czasu bede mogl sobie pozwolic na wydanie 2-3tys PLN na kolejny obiektyw/obiektywy. jezeli jest to kwestia dluzsza niz rok, to moze i warto isc w megazooma, bo szkoda tych wszystkich fortek, ktorych przez ten rok czy wiecej nie zrobilibysmy samym kitem. Jesli krocej, to moze lepiej poczekac, zacisnac pasa, przeorganizowac swoj budzet na najblizsze miesiace i nie stosowac srodkow przejsciowych.
odnosnie zonglowania obiektywami, to bardzo pomocny jest nieodlaczny towarzysz podrozy - w moim przypadku jest to moja juzprawiezona - wymiana obiektywu z jej pomoca trwa kilka sekund i co najwazniesze mamy juz opanowany plynny i zgrany ruch dekielkow, tak aby zarowno puszka jak i zmieniane obiektywy jak najkrocej byly odsloniete...
jak wroce do domu, to moze wrzuce kilka zdjec na ktorych Sigma mniej lub bardziej dala rade...
Ostatnio edytowane przez SirDuncan ; 11-11-2007 o 13:47
5D mkII, 20D, C17-40/4L, C24-105/4L, C70-200/4L, C50/1.4, 580EX, 580EXII, A70+WP-DC700
witam , sam jestem początkujący
niestety mam duże problemy z ostrością zdjęć przy tym obiektywie
zwłaszcza przy dużej ogniskowej
pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez ropuch35 ; 23-07-2008 o 01:46
Ja ma Sigme 18-200 te nowa, z OSem. Jest optycznie znacznie lepsza od starej 18-200, co potwierdzaja zarowno testy jak i moje doswiadczenie z nia. Z tym ze trzeba przymykac. 6,3 - 7,1 - 8 -> wtedy jest bardzo dobrze. 5,6 jest dobrze, lekko trzeba wyostrzyc.