Wchodzi się w ubranku ochronnym - można by się nieźle poparzyć dotykając elementów wewnątrz kotła a to raczej nieuniknione
Goronc jest nieziemski - parzy w stopy przez grube podeszwy butów. Niby jest cały czas nadmuch świeżego powietrza ale... ono na wlocie ma ok 50°C. Aparat też był "zabezpieczony"
Owinięty folią plastikową z "bąbelkami" i dodatkowo folią aluminiową, trzymany przez grube rękawice. Po wyjściu plastik mocno parzył w ręce. Podejrzewam, że temperatura plastiku było ok 70-80 stopni. Najgorzej obrywała soczewka przednia - przez dekiel sie nie da zdjęć robic
- ale aparacikowi zupełnie nic nie było
Służbowy to wytrzymał. Ze swoim bym tam nie właził.
![]()
Tak ogólnie w "warunkach przemysłowych" naprawdę bardzo często wykonuje się zdjęcia dokumentacyjne w wysokich temperaturach. Do 60-70°C to zupełnie nic nadzwyczajnego.