Serio? Kiedyś widziałem wyliczenie, że żeby opłacało się wejść na giełdę, trzeba mieć kapitał w wysokości ok. 400 000 złotych. Wyliczenie to uwzględniało czas, który trzeba poświęcić, żeby analizować na bieżąco sprawozdania finansowe, a nie bawić się w "naiwną spekulację". Kasę trzymam w funduszach inwestycyjnych o agresywnym portfelu i jest to naprawdę dobre rozwiązanie.

Jeżeli ktoś jest zainteresowany samodzielnym inwestowaniem to polecam autorów typu Ritchie i Copoland. Ich publikacje uświadamiają ile czasu trzeba poświęcić, żeby naprawdę zarabiać na giełdzie :smile: