Pozwoliłem sobie przeglądnąć cały twój wątek. Tylko fotografie ze smutną modelką i jesienne + pies zatrzymały mnie przy scrollu, przepraszam...
Zgadzam się z komentarzem McKane. do tego dorzuciłbym postulat o utrzymywaniu temperatur barwowych w pojednynczej sesji. Ta "smutna" co fotka zmienia kolor twarzy....z kolei jesienna wygląda mało naturalnie.
Co do krajobrazów: o ile ta b&w sugeruje ciekawe kompozycyjnie wejście dlaczego ja mam kłopoty w zrozumieniu desaturacji krajobrazów???) i przyciąga uwagę, o tyle klimat "daleko od szosy" ją niweluje...