Misiaque, rozumiem jeden, dwa, ale po co tracić aż kilkanaście rzędów pixeli brzegowych, które w dodatku dają obraz takiej samej jakości jak wszystkie pozostałe pixele (aż po sam kraniec matrycy! - sprawdzałem). Konkretnie który z procesów obróbki sygnału potrzebuje aż takiego zapasu na krawędziach (bo na pewno nie bayerowska interpolacja)? No i dlaczego przypadkiem wymiary finalnego zdjęcia są zawsze całkowicie podzielne przez 8? - Mnie tu śmierdzi na kilometr zwykłym komputerowym bajtem. :rolleyes: