Stało sie... dzisiaj dałem pocykać fotki moim aparatem młodszemu bratu... pomińmy szczegóły.
Aparat upadł na obiektyw w wysokości ~80cm na dywan, zaraz potem sie wyłączył.
Obiektyw wysuwa się, w połowie słychać zgrzyt, dochodzi do końca, ale niema ostrości, zoom nie działa (słychać jak silniczek pracuje, ale tylko stuka, jakby spadł z trybu)
Czasem sie nie włącza i pisze Błąd obiektywu...
Jest to canon a560, kupiłem go jakiś miesiąc temu, jak myślicie uznają na gwarancji (jakbym oczywiście powiedział, że sam przestał działać) ?
Obiektyw nie wygląda na uszkodzony, raczej przekladnia zoomu itp. jest rozwalona![]()