eeee
u 'nas' mówi sie 'w razie w' to coś jakby 'w razie gdy się wydarzy'
daj znać jakoś gdzie jak i kiedy to podejde popatrzeć
pozdrawiam
eeee
u 'nas' mówi sie 'w razie w' to coś jakby 'w razie gdy się wydarzy'
daj znać jakoś gdzie jak i kiedy to podejde popatrzeć
pozdrawiam
un point c'est toi
fotki są tu: http://www.asfalt.net.pl/main.aspx?page=3&uid=10
Tyle, ze ja nie dokladnie w ZG a pod - w Cigacicach i Kliczkowie.
Pkt 8 regulaminu forum
Dziś odwiedziłem kościół w którym za 3 tygodnie będę się pocił. Niestety dla mnie -było tam "majowe". Szkoda, bo byłem ze wszystkimi posiadanymi obiektywami żeby potestować co i jak, ale trzeba było się zachować odpowiednio więc sobie darowałem :-/ może jeszcze się uda kiedyś.
AHA, kścioły są na codzień pootwierane? czy otwierają je na jakieś okazje?
tak, na msze... trzeba sprawdzic w 'rozkladzie jazdy' wywieszonym przy kazdym kosciele, o ktorej sa msze w danym dniu i zjawic sie przed [koscioly sa otwierane czaem na pol godz. przed msza, czasem dopiero na 15 min]
wiele zreszta zalezy od tego, gdzie ten kosciol jest [w centrum wielkiego miasta kosciol moze byc otwarty nawet caly czas]
popieram idee zabrania lampy, pozyczonej badz kupionej, koniecznie z jakims dyfuzorkiem lub softboxem [przy braku dyfuzora mozna pokombinowac z kalka teczniczna/papierem sniadaniowym/bibułką, etc. - osloniecie nimi palnika zawsze troche zmiekczy swiatlo [oczywiscie trzeba te samorobke zrobic jakos estetycznie, skoro idzie sie z tym na slub]
sama nie lubie lampy, bardzo dlugo jej nie mialam, ale musialam wreszcie kupic na slub styczniowy w dosc oszczednie oswietlonym kosciele - nie miałam pojecia, jak mi wyjdzie, wiec oprocz tego, ze poczytalam o fotografowaniu z lampa blyskowa, to cwiczylam w domu: powiesilam na scianie swoja biala sukienke, przy niej ciemny garnitur meza, [co latwo mozna zastapic bialym przescieradlem i ciemnym plaszczem], a nad nimi dwie kartki papieru w kolorze bezowo-rozowym - no i kombinowalam sobie w roznym oswietleniu i z roznymi ustawieniami [tryb M] - jakąś orientację to daje
aha, trzeba by sie zastanowic, czy przed ceremonia nie pogadac z glownym fotografem - jak 2 razy robilam dla przyjaciol, nie rozmawiajac z tym 'pierwszym', to w obu przypadkach facet ewidentnie wlazil mi w kadr, zaslanial, niemalze wypychal mnie z prezbiterium, wiec odtad w przypadku takiego przyjacielskiego fotografowania podchodze do tego wynajetego fotografa, mowie, ze jestem przyjaciolka mlodych, ze fotografuje amatorsko, ze postaram sie nie przeszkadzac, bo wiem, ze on jest najwazniejszy i takie tam pitu-pitu - i od tej pory nie ma zgrzytow w takich sytuacjach
i z kamerzystą też trza pogadać...niedawno jeden mnie dosłownie popchnął i na progu mało nie wyryłem, a wredny był bo cały czas przede mnie ale przy obiedzie sobie "pogadaliśmy.."
hehe, cale szczęście że nie będzie tam kamerzysty.. ale obowiązkowo muszę pogadać przed ślubem z gł. fotografempo tym co było pisane lepiej ustalić pewne sprawy...
![]()
______________________________________________
50D | BG-E2N | 350D | BG-E3 | T 17-50 2.8 | C 35 1.4 | C 70-200 4 | C 85 1.8 | C 430 EX | + szafa rupieci![]()
http://plfoto.com/42743/autor.html
Co to za profi, jak sie konkurencji boi![]()
Pkt 8 regulaminu forum
a poniewaz nie wiadomo, czy nie trafi sie wlasnie na typa z podtypu,
lepiej na wejsciu byc uprzedzajaco grzecznym,
zeby uspic jego czujnosc
[i potem szybko samemu zajac lepsze miejsce w kluczowym momencie ;-)
- z tym oczywiscie zartuje, bo lepiej nie generowac
zadnych napiec podczas ceremonii]