ishi--> Ja na zestawie T17-50 + 350D zrobiłem trzy śluby. Ponieważ będziesz drugim fotografem to radził bym nie robić tego samego co pierwszy i szukać ujęć na które ten pierwszy nie będzie miał czasu. Generalnie nastawił bym się na twoim miejscu na szersze plany, coś strzelone z balkonu (jeśli jest), ujęcia całego kościoła, goście. Innymi słowy tematy które będziesz mógł fotografować z F2.8 i szerokim kontem (17-20mm). O ile kościół będzie dostatecznie jasny powinno się udać. Jeśli na ISO 1600 nie uzyskasz poprawnej ekspozycji to niestety jest pozamiatane.Włączenie wbudowanej lampy spowoduje zamianę uroczystości w strobo-disco (jeśli będzie tak ciemno że na ISO 1600 i F2,8 nie masz poprawnej ekspozycji to aparat na bank będzie używał strobów do wspomagania AF), nie włączenie da ciemne zdjęcia z nietrafioną ostrością.
Jako fotograf landszaftowy możesz mieć pokusę używania niższego niż by wypadało ISO z myślą "jak by co to się trochę wyciągnie". Problem w tym że zdjęcia robione 350D na ISO 800 i wyciągane o +1EV wyglądają znacznie gorzej niż te robione od razu na 1600, tak więc w takiej sytuacji nie kombinuj tylko od razu ustaw 1600.
Generalnie do zdjęć ślubnych lampę trzeba mieć. To jest reportaż więc nie ty kreujesz warunki, a skoro nie ty je kreujesz to musisz być gotowy na wszystkie. Kiedy nie masz lampy pozostaje ci liczyć na szczęście.