Całe życie używałe EC i byłem z niego bardzo zadowolony, oczywiscie po odpowiednim skalibrowaniu - z tego co pamietam kalibracja w poziomie nie zawsze pokrywała się z kalibracją w pionie, ale to pikuś - teraz żałuję że w cyfrze nie ma takiego czegoś - ale z drugiej stromy "strzelanie" okiem w któryś z 9 czy więcej pól autofocusa mogłaby okazać się nieco skomplikowana.
_______________________________________________
Ars non habet osorem nisi ignorantem(sztuka nie ma wroga, chyba że w ignorancie
)
__________________________________________________ ___________
To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata. - Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. "Mistrz i Małgorzata" M Bułhakow
A niby dlaczego? W takim EOS 3 Eye Control współdziała z 45! pktami AF, wiec jaki problem z 9 ?
Ja jestem zdania, że własnie dopiero od pewnej liczby pktów (7, 9) EC ma sens, bo jest z czego wybierać. Natomiast przy 3 (50E) czy 5 tylko w poziomie (EOS 5) uwazam ten bajer za niezbyt uzyteczny i sam posiadając dawniej EOS 50 wybrałem wersje bez EC.
_______________________________________________
Ars non habet osorem nisi ignorantem(sztuka nie ma wroga, chyba że w ignorancie
)
__________________________________________________ ___________
To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata. - Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. "Mistrz i Małgorzata" M Bułhakow
A może właśnie Canon czeka, żeby dorzucić to, jak się skończą wszystkie bajery- odkurzacze, 20 mpix itd, to przyjdzie pora na EC![]()