Różnica polega na tym, że nie tak łatwo trafić źle pracujące szkło Canona, a u Sigmy to jest raczej zasada.
Problem jest natomiast inny, praktycznie jesteśmy skazani na czekanie, nic nie można, do Sigmy czasem musiałem dzwonić przez 2 dni. Ogólnie paranoja. Ktoś by mógł się tym zająć, bo problem jest na większą skalę. Nie jestem prawnikiem, ale w gwarancji mam zapisane, że jeżeli obiektywie nie ma potrzeby wymiany i sprowadzenia części to mamy możliwość otrzymania zwrotu gotówki po 2 tyg. Jak się na to powołałem to stwierdzili, że oni przecież muszą sciągnąć firmware i wtedy wskakujemy na 30 dni oczekiwania.
Co do kalibracji Canona to wcale nie jest tak super, znam przypadek gdzie trzeba było odsyłać kilka razy i i tak nie do końca to rozwiązało problem.