Właśnie sobie pomyślałem, że tak mści się ślepa wiara w możliwości poprawiania na kompie. (Btw. przetoczył się akurat przez forum taki wątek "czy poprawiacie zdjęcia") A od czego jest wyświetlacz? Chyba było widać, że coś jest nie tak. Ta sytuacja która jest na zdjęciu trwała dobrą chwilę i mozna było korygować ekspozycję.