A ja zdecydowanie wolę takie rozwiązanie jakie zastosowano w 4.X.
Przy przestawianiu folderów z RAW-ami lub ich archiwizowaniu na płytach przestawiają się wraz z całym dobytkiem. O ile w przypadku prewek nie jest to istotne (te zwykle wywalam, po zakończeniu zabawy z danym folderem), to kopiowanie RAW-ów wraz z folderem parametrów konwersji ma dla mnie kluczowe znaczenie.
Podobnie miał RSE - tam też podkatalog z parametrami konwersji poszczególnych zdjęć zagnieżdżał się w katalogu ze zdjęciami co pozwalało łatwo kopiować RAW-y wraz z włożonym w nie naszym wysiłkiem.
Wersja 3.X C1 wkurzała mnie właśnie tym oddzielnym folderem w którym był ryż, mydło i powidło, czyli wszystkie prewki i ustawienia plików z wszystkich sesji wrzucane do jednego worka.
Pozdrawiam,
Pirx