No tak jak napisałem, astrofizyka to u mnie raczej tak po łebkach, to co zasłyszę (i zrozumiemZamieszczone przez a Kasia ;-)
) na różnych dziwnych meetingach gdzie jednym uchem tylko uważam ;-)
Ale fakt że "nie-satelitarnie" też się da - właśnie dziś byłem na spotkaniu w sprawie nowego projektu, który ma wykrywać i klasyfikować błyski gamma z ziemi, czymś co nazywa się "cherenkov telescope array", na podstawie jakichś tam "showers" które powstają w atmosferze przy takim błysku. Coś wspominali o setce kamer (rozdzielczość ok. 1000 pikseli), robiących "zdjęcia" (to tak żeby nie było OT ;-)) co kilka nanosekundi generujących (jako całość) ok. petabajta danych na rok :-D
A swoją drogą, dwa steradiany to faktycznie potęga. To już jest chyba ta sama liga (pod względem kąta widzenia) co Swift? Nie to co my biedaki z latającym złomem sprzed 5 lat ;-)