Ostatnio przezylem maly szok. Otoz dowiedzialem sie, ze moja dobra znajoma w ramach doktoratu fotografuje sobie niebo "aparatem" do ktorego podlaczonych jest 16 obiektywow Canon EF 85mm F1.2L... a wlasciwie to obiektywow jest 32, bo 150km dalej jest identyczny "aparat", ktory w polaczeniu z pierwszym tworzy caly uklad fotograficzny. Kasia (bo tak ma na imie kolezanka) nie mogla pojac co tak bardzo mnie podnieca w jej ukladzie pomiarowym (gdyz jest to uklad optyczny do wyszukiwania m.in. blyskow blyskow gamma w ramach projektu "pi of the sky", czyli swego rodzaju narzedzie badawcze). Uzywa go sobie ot tak samo jak my uzywamy... no nie wiem telewizoraa ja sie niezdrowo podniecam. Wyjasnilem jej wiec, ze za ten jeden obiektyw, ktorych ma w sumie 16 przy jednym aparacie, wielu fotografow daloby sie obedrzec ze skory, byleby tylko miec go w swojej szklarni. Mowilem, ze to jeden z najlepszych obiektywow ze stajni Canon i ze kosztuje niemale pieniadze i ze w ogole ach i ech. Lekko zdziwiona powiedziala mi tylko (na pocieszenie jak sadze), ze maja w warsztacie jeszcze 3 (albo 5..nie pamietam, bo bylem w szoku) zapasowe sztuki
Dla ciekawych powiem tylko, ze 32 wspaniale eLki patrza w niebo i robia 10 sekundowe ekspozycje (na maksymalnym otworze wzglednym), pomiedzy ktorymi jest 2 sekundowa przerwa...i tak przez calusienka noc...co daje ok. 2000 zdjec z jednej nocy. Kazdy obiektyw naswietla swoja matryce CCD 2000x2000 pixeli (pixel to kwadrat o boku 15 um). Elektronika przetwarza dane z kazdej matrycy i skleja w jedno zdjecie. Obydwa aparaty, oddalone od siebie o 150km, celuja z ogromna precyzja w ten sam punkt na niebosklonie. Jezeli ten sam punkt swietlny obserwowany jest na obydwu "aparatach" i istnieje przesuniecie obrazow o jeden pixel wzgledem siebie, to znaczy, ze mamy do czynienia z obiektem odleglym od Ziemi o 700 000 km (w ten sposob mozna okreslac odleglosc od Ziemi dla bliskich zrodel swiatla). Dane z calonocnego polowania obrabiane sa przez superkomputer, a wszystko po to by znalezc supernowe, inne nowe, zrodla blyskow gamma itd...
Ludzie! eLki fotografuja czarne niebo! Toz to wiekszy hardcore niz fotografowanie niebieskiego nieba (ulubiona zabawa szumofobow)!
Tutaj jest link do opisu projektu "pi of the sky":
http://grb.fuw.edu.pl/pi/
i jesli ktos chcialby obejrzec jak wyglada taki "aparat" to zapraszam do dzialu FINAL SYSTEM i przejrzenie wszystkich podstron. Wypas!
Acha i wszystko montowane, projektowane i wymyslane jest przez polskich naukowcow!